środa, 4 czerwca 2025

Ostatni dzień świata

Chrześcijanie zawsze wierzyli w powtórne przyjście Chrystusa. Dla pierwszych pokoleń chrześcijan była to radosna nadzieja, która dodawała im pociechy i pokrzepienia w obliczu prześladowań. Żyli oczekiwaniem na przyjście Chrystusa. Ostatnia księga Nowego Testamentu, a więc Objawienie św. Jana, kończy się słowami „Amen, przyjdź, Panie Jezu” (Obj 22:20). Apostoł Paweł w Liście do Tesaloniczan mówi o radości z tego przyjścia: „I tak zawsze będziemy z Panem” (1 Tes 4:17). 

Nasz stosunek do powtórnego przyjścia Chrystusa jest dobrym testem naszej wiary w Niego. Jeśli jest to dla nas wydarzenie, które powoduje strach, to niedobrze. Nie powinniśmy myśleć, że zostaniemy czegoś pozbawieni, że stracimy możliwości, a Bóg nam przerwie dobrą zabawę niczym mama, która w połowie meczu z kolegami na podwórku woła syna na obiad. Jeśli zaufaliśmy Jezusowi, to myśl o Jego powrocie powinna powodować w nas ekscytację. Będziemy bowiem doświadczać radości, przyjemności, pokoju w stopniu o wiele większym niż teraz. Obecny stan to ledwie zadatek, zapowiedź tego, co Bóg przygotował nam w wieczności, po powtórnym przyjściu Chrystusa, po zmartwychwstaniu ciał. 

Jezus przyjdzie sądzić żywych i umarłych, co oznacza, że przyjdzie jako Sędzia. Nie przyjdzie jako dziecko w żłobie. Nie przyjdzie, by dać człowiekowi kolejną szansę nawrócenia. Przyjdzie na Sąd. Przed obliczem Jezusa stanie bogaty i biedny, Mahomet, Konfucjusz, buddyjski mistrz, hinduski mnich, Richard Dawkins, Christopher Hitchens, każdy, kto mówił o Jezusie jako o jednym z wielu ciekawych nauczycieli moralności. 

Ponieważ wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat w sprawiedliwości przez tego człowieka, którego przeznaczył; o czym dał zapewnienie wszystkim ludziom, że wskrzesił go z martwych (Dzieje Apostolskie 17:31) 

 Nie tylko jest wyznaczone każdemu człowiekowi raz umrzeć (Hbr 9:27). Bóg nie tylko wyznaczył ostatni dzień życia każdego z nas, ale także ostatni dzień świata. Świat będzie miał łoże śmierci. Świat skończy się w tym ustalonym dniu i tylko Bóg wie, kiedy ten dzień nadejdzie. 

Jezus przyjdzie sądzić zarówno żywych, jak i umarłych. Nie będzie miało najmniejszego znaczenia, czy ktoś będzie żył w chwili, gdy On powróci, czy będzie martwy od tysięcy lat. Ważniejszy jest inny podział: na tych, którzy się nawrócili z grzechu, zaufali Jezusowi, i na tych, którzy postanowili żyć w swoich grzechach. Biblia dzieli te dwie grupy ludzi, używając różnych podobieństw i symboli: pszenica i kąkol (Mt 13:30), owce i kozły (Mt 25:33), synowie diabła i synowie Boga (J 8:44; 1:12-13), gałązki wydające owoc i nieowocujące (J 15:1-2), ziemia, która rodzi żniwa, i ziemia, na której rosną osty (Hbr 6:7-8), panny z oliwą i panny bez oliwy (Mt 25:1-13), goście w strojach weselnych i goście bez odświętnych strojów (Mt 22:11-14) itd. 

Zauważmy, że nie ma podziału na członków Kościoła i ludzi spoza Kościoła. Jezus mówi, że pszenica i kąkol rosną razem w świecie. Również w Kościele są owce i kozły, panny z oliwą i bez oliwy. Jest to raczej podział, na tych, którzy wejdą do Królestwa Bożego, i tych, którzy nie ujrzą Królestwa, na tych, którzy narodzili się na nowo, i na tych, którzy narodzili się tylko raz, cieleśnie.

wtorek, 3 czerwca 2025

Koniec świata?

Pismo Święte, mówiąc o przyszłość ziemi, nie zapowiada „końca świata”. Mówi o powtórnym przyjściu Chrystusa. Brzmi to dużo optymistyczniej niż koniec świata, przynajmniej dla wierzących w Niego. Owszem, nastąpi koniec świata takiego, jaki znamy, ale nie rozpadniemy się na miliardy kawałków, ziemia nie wybuchnie, ludzie nie pomrą wskutek zarazy lub wojny. Ludzkość będzie istniała w czasie przyjścia Jezusa.

Najważniejsza różnica w zrozumieniu chrztu

Najważniejsza różnica w zrozumieniu chrztu przez chrześcijan nie polega na tym, że jedni chrzczą dzieci a drudzy nie. Polega raczej na tym, że jedni postrzegają chrzest jako działanie Boga, a drudzy człowieka. W pierwszym przypadku Bóg coś deklaruje i czyni, w drugim człowiek. 

Pogląd na chrzest dzieci to skutek przyjęcia jednego z tych założeń.

sobota, 31 maja 2025

Praktyczne zastosowanie prawdy o odejściu Jezusa do nieba


Jakie praktyczne wnioski płyną z prawdy o Chrystusie, który wstąpił do nieba i zasiadł po prawicy Ojca? 

Po pierwsze, skoro Jezus zasiadł po prawicy Ojca i objął panowanie, to nic nie dzieje się przypadkowo, w oderwaniu od Bożej woli. Oczywiście jest miejsce na pytania: Jaki Bóg ma plan, przyzwalając na wirusy, ograniczanie swobód obywatelskich, trzęsienie ziemi lub wojnę? Co Bóg robi wobec Kościoła i z Kościołem w ten sposób? Dlaczego to ma miejsce? Jedna z możliwych odpowiedzi powinna zakładać możliwość umacniania w nas, Bożych dzieciach, wiary i posłuszeństwa pośród przeciwności. Bez względu na Boże intencje naszą odpowiedzią powinna być wierność w czasie dogodnym lub niedogodnym. 

Po drugie, skoro Jezus objął panowanie, wówczas to, co się dzieje, nie dzieje się poza Bożym planem. Bóg nad wszystkim panuje i nic nie wymyka Mu się spod kontroli. Wierzymy w Bożą suwerenność i w Bożą opatrzność. Dlatego zachowajmy spokój ducha, pokój i radość w Chrystusie. Nadal pracujmy, wychowujmy dzieci, cieszmy się czasem z małżonkiem i dobrym winem. Dziękujmy za każdy poranek i za każdy posiłek. Cieszmy się dobrą książką, grą, wycieczką, sportem lub dobrym koncertem. Róbmy swoje. Sadźmy nasze drzewa, a Bóg zdecyduje, czy będą owocowały, czy jutro uderzy w nie piorun. To jednak Jego rzecz, nie nasza. My sadzimy. On daje wzrost, słońce, deszcz, grad lub błyskawice. 

Po trzecie, miejmy bojaźń Bożą, a nie będziemy musieli bać się niczego innego. Chodźmy w wierze, nie w strachu. Pan Jezus mówi w Ewangeliach: Nie bój się, lecz wierz. Albo będziemy się bali, albo wierzyli. Nie odżywiajmy swoich obaw. Uważajmy, by paranoje nie opanowały naszego codziennego życia. Ostrożność nie jest tym samym co obsesja. 

Po czwarte, Jezus zasiadł na tronie, a więc odpoczął od swoich dzieł, na znak, że osiągnął zwycięstwo. To z kolei gwarantuje szczęśliwe zakończenie w historii, na końcu czasów. Kiedy się trwożymy, szybko zajrzyjmy na koniec Bożej historii i przypomnijmy sobie: I żyli długo i szczęśliwie. Tak kończy się Biblia. Tak kończy się każda dobra historia. Jeśli oglądacie z rodziną film i nagle pada na ziemię postrzelony kulą dobry bohater, a dzieci zaczynają płakać, zaspojleruj i powiedz: Spokojnie, będzie żył. Podobnie i my pośród życiowych przeciwności zachowajmy wiarę, że wszystko skończy się dobrze. 

Po piąte, kiedy podczas niedzielnego nabożeństwa jako Kościół obchodzimy razem Wieczerzę Pańską, pomyślmy o tym momencie w taki sposób: Skoro Jezus usiadł i zwyciężył, to i ja mogę usiąść. Mogę odpocząć. Mogę z wielkim zadowoleniem jeść i pić. Po dokonanym dziele Jezusa nie tylko On odpoczął, ale i my możemy odpocząć w Nim. On jest naszym odpocznieniem (Hbr 4). 

Po szóste, nie znamy jutra. Ale Bóg zna. Dlatego ufajmy Jemu, lecz nie w tym, że nasz problem z dnia na dzień zniknie. Nie mamy takiej obietnicy. Mamy natomiast inną. Ufajmy Bogu, że (zgodnie z Jego obietnicą) On nie zniknie z naszego życia pośród problemów. Nie wiemy, kiedy znikną ciemiężcy, ale wiemy, że nie zniknie Bóg. Nie znamy jutra, ale Bóg już tam jest. Możemy więc bez obaw myśleć o jutrze, jeśli żyjemy blisko Boga. Życie z Bogiem to przygoda, wędrówka pośród krętych dróg, dzikich bestii, łagodnych zwierząt, lasów, wodospadów, ciemnych dolin lub rozgwieżdżonego nieba. Nie chcemy tego zamienić na w pełni bezpieczną, ale i nudną wędrówkę płaskim chodnikiem pośrodku niczego.

czwartek, 29 maja 2025

Panowie Nawrocki i Trzaskowski, bądźcie rozsądni!

Dzisiejsze Święto Wniebowstąpienia Chrystusa jest dobrym przypomnieniem przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi w naszym kraju. 

Przypomina ono bowiem, że Jezus jest Panem! Jest Panem narodów (w tym Polski) i każdego centymetra sześciennego we wszechświecie. 

I kiedy to mówimy, to nie wyrażamy pragnienia, by tak się stało. Deklarujemy to, co Bóg już uczynił. 

Ewangelizacja nie jest więc procesem udzielania Jezusowi autorytetu w naszym życiu na zasadzie: „Jeśli zechcecie, to uczyńcie Go Panem. Ukoronujcie Go!”. Ewangelizacja jest procesem ogłaszania autorytetu, który Jezus już posiada! 

On przyjął władzę, gdy wstąpił na niebiosa i zasiadł po prawicy Ojca. I to panowanie dotyczy nie tylko nieba, ale i ziemi (Mt 28:18). 

Chrystus nie kieruje niektórymi fragmentami świata. Jezus nie zarządza jedynie jakąś prowincją świata, częścią ziemi, zaledwie naszym sercem lub samym Kościołem. Jezus jest Panem! – to jest podstawowe wyznanie chrześcijanina. Ta prawda ma wymiar kosmiczny. Jezus nie jest lokalnym Bogiem. Jest stwórcą wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Owszem, Jezus zbawia jednostkę, ale właśnie dlatego, że otrzymał władzę nad niebem i ziemią. Jezus posiada władzę, dlatego zbawia człowieka. Gdyby nie była Mu dana władza, jak mógłby zbawić kogokolwiek? Jeśli Jezus nie ma władzy, to nie jest w stanie nic zrobić. 

Wszelkie kolano powinno się przed Nim ugiąć, wszelki język Go wyznać, a każdy rządzący powinien oddać cześć większemu Królowi (Ps 2:10-11). 

Dlatego Panowie Nawrocki i Trzaskowski, Słowo Boże do was na dzisiaj brzmi: "Bądźcie więc teraz rozsądni, królowie, przyjmijcie przestrogę, sędziowie ziemi! Służcie Panu z bojaźnią i weselcie się, z drżeniem złóżcie mu hołd" (Psalm 2:10-11).

wtorek, 27 maja 2025

Dlaczego odszedłem z Kościoła rzymskokatolickiego i zostałem protestantem?

Oto 8 powodów, dla których opuściłem Kościół rzymskokatolicki i zostałem protestantem:

1. Autorytet 

Ponieważ nie wierzę, że Słowo Boże znajduje się zarówno w Piśmie Świętym jak i w Tradycji Kościoła. 

Wierzę, że  natchnionym, bezbłędnym Słowem Bożym danym przez Boga Kościołowi jest tylko Biblia, cała Biblia i nic poza nią. Orzeczenia Kościoła, Tradycji, soborów, synodów czy katechizmów są prawdziwe i godne przyjęcia o ile ich treść wynika z Pisma Świętego i jest z nim zgodna.

2. Usprawiedliwienie 

Ponieważ nie wierzę, że usprawiedliwienie, dzięki któremu mamy odpuszczenie grzechów jest wypracowywane w nas i przez nas. Nie jest to również rezultat współpracy z Panem Bogiem, procesu uświęcenia rozpoczętego w momencie chrztu.

Wierzę, że człowiek jest usprawiedliwiony wyłącznie przez żywą i szczerą wiarę w Jezusa Chrystusa. Usprawiedliwienie jest nad wierzącym człowiekiem ogłoszone. Jest mu przypisane, tak iż Bóg spoglądając na chrześcijanina nie widzi Jego grzechów – te zostały złożone na Chrystusa – a widzi świętość, sprawiedliwość, czystość, w którą przyodział człowieka Boży Syn.  

3. Łaska 

Ponieważ nie wierzę, że Boża łaska jest jedynie pomocą ku zbawieniu, a udzielana jest głównie poprzez sakramenty.    

Wierzę, że łaska Boża jest nie tylko konieczna do zbawienia, lecz również w pełni wystarczająca. Nie istnieje inna przyczyna zbawienia człowieka niż Boża łaska. Jej owocem jest żywa wiara Synowi Bożemu widoczna w uczynkach. 

4. Msza święta 

Ponieważ nie wierzę, że ofiara Chrystusa i ofiara Mszy świętej są jedną ofiarą. Nie wierzę, że we Mszy świętej w sposób bezkrwawy jest ofiarowany sam Chrystus i że jest to ofiara przebłagalna.

Wierzę, że Chrystus złożył ofiarę za nasze grzechy raz na zawsze. Jest ona w pełni doskonała, wystarczająca do zbawienia. Nic nie można do niej dodać, ani z niej ująć. Nie można jej uobecnić, odprawić, złożyć.

4. Komunia (Eucharystia)

Ponieważ nie wierzę w przemianę substancji chleba w rzeczywiste ciało Chrystusa i substancji wina w Jego krew. Nie wierzę, że konsekracja (przeistoczenie chleba i wina) następuje po słowach ustanowienia Eucharystii wypowiedzianych przez rzymskokatolickiego kapłana, a także, że hostie po konsekracji powinny być przedmiotem czci i adoracji. 

Wierzę, że Chrystus podczas Komunii jest obecny dzięki Duchowi Świętemu, którego posłał po swoim cielesnym odejściu do nieba. Dzięki mocy Ducha Świętego karmi wierzących Swoim ciałem i krwią poprzez chleb i wino. Jednak to nie one ulegają przemianie, lecz uczestnicy Komunii. 

5. Kult obrazów 

Ponieważ nie wierzę, że przedmiotem czci lub elementami kultu powinny być wizerunki Pana Jezusa, Marii i świętych oraz, że kto czci obraz, ten czci osobę, którą obraz przedstawia.

Wierzę, że drugie przykazanie Dekalogu zachowuje aktualność: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył" (Księga Wyjścia 20:4-5a, Biblia Tysiąclecia). Jako protestanci nie sprzeciwiamy się samym obrazom, wizerunkom Pana Jezusa ani sztuce sakralnej, lecz liturgicznemu użyciu obrazów, ich „pośrednictwu” w czci oddawanej Bogu. Bałwochwalstwo to nie tylko szczery kult fałszywych bogów. To również fałszywy kult prawdziwego Boga. Bóg wzywa nas do oddawania Jemu czci "w Duchu i w prawdzie", nie zaś wedle naszych pragnień lub upodobań.

6. Maria

Ponieważ nie wierzę, że Maria została poczęta bez grzechu pierworodnego (dogmat o Niepokalanym Poczęciu) oraz z ciałem i duszą wzięta do nieba (dogmat o Wniebowstąpieniu Błogosławionej Dziewicy Maryi). Nie powinniśmy stosować wobec niej tytułów: "naszej Pani, Pośredniczki, Pocieszycielki”. W świetle Pisma Świętego Maria nie powinna być obiektem religijnego kultu oraz modlitw chrześcijan. 

Wierzę, że Maria jest szczególnie wybraną kobietą, która jako jedyna dostąpiła łaski urodzenia i wychowania Syna Bożego. Jednak Pismo Święte nie podaje nam żadnego przykładu kultu maryjnego akceptowanego przez Boga. Przeciwnie, jest przykładem do naśladowania w jej wierze, pokorze, posłuszeństwie Słowu Bożemu. Nabożeństwa i modlitwy powinny być kierowane wyłącznie do Boga.

7. Czyściec 

Ponieważ nie wierzę w czyściec. Biblia milczy na temat istnienia miejsca, w którym niektóre dusze muszą przejść oczyszczenie po śmierci. W związku z tym, nie wierzę w skuteczność jałmużny, odpustów, modlitw i dzieł pokutnych za zmarłych. Ich wieczność została rozstrzygnięta, gdy stanęli przed Bogiem po śmierci. 

Wierzę, że po śmierci dusza udaje się do jednego z dwóch miejsc: nieba lub piekła. Dla tych, którzy szczerze zaufali Chrystusowi nie pozostaje żadna doczesna kara do odpokutowania czy to na tym świecie, czy w przyszłym – w czyśćcu – przed wejściem do nieba. Idea czyśćca pomniejsza skuteczność dzieła Chrystusa, który cierpiał i poniósł karę za wszystkie grzechy zbawionych ludzi. Ponadto doktryna czyśćca w niebezpieczny sposób buduje fałszywą nadzieję na zbawienie bez konieczności nawrócenia i zerwania z grzechem. 

8. Papiestwo 

Ponieważ nie wierzę, że Piotr był pierwszym papieżem i że Pan Jezus nakazał Kościołowi wybieranie kolejnych po nim jako głowy Kościoła. Nie wierzę, że biskup Kościoła w Rzymie jest następcą św. Piotra, głową Kolegium Biskupów, zastępcą Chrystusa i pasterzem całego Kościoła tu na ziemi. Nie wierzę również, że biskup rzymski przemawiając ex cathedra posiada nieomylność. 

Wierzę, że jedynym nieomylnym źródłem wiary jest Pismo Święte (nie papież lub jakikolwiek inny człowiek), a jedyną głową Kościoła jest Jezus Chrystus. Kościół nie posiada dwóch głów: widzialnej i niewidzialnej, tak jak ciało nie posiada dwóch głów. Piotr otrzymał szczególne powołanie bycia jednym z apostołów, którzy wraz z prorokami założyli fundament Kościoła. Ciągłość i sukcesja apostolska polegają na trwaniu w nauce apostolskiej przekazanej raz na zawsze w Piśmie Świętym. Pismo milczy o zwierzchnictwie biskupa Rzymu nad całym Kościołem Powszechnym. Wskazuje natomiast na gremialne zarządzanie Kościołem przez pastorów (prezbiterów) i starszych. 

czwartek, 22 maja 2025

15 powodów, dla których wierzę w chrzest niemowląt

Oto 15 powodów, dla których jako Kościół wyznajemy i praktykujemy chrzest niemowląt:

1. Ponieważ według Pana Jezusa do takich należy Królestwo niebios (Łk 18:16-17). Nie stawiamy szczelniejszych drzwi do chrztu aniżeli do nieba.

2. Ponieważ wierzę w jedność Biblii i jedność ludu Bożego. Bóg zawsze miał i ma jeden lud, którego częścią były i są dzieci. Pan Jezus nigdzie tego nie zmienił. Przeciwnie. Potwierdził ich wyjątkowe miejsce w Bożym sercu.

3. Ponieważ dzieci są częścią przymierza Abrahamowego, którego jako chrześcijanie jesteśmy dziedzicami poprzez Chrystusa (Rdz 17:7; Gal 3:29). 

4. Ponieważ obietnice wszystkich przymierzy, które Bóg zawierał z człowiekiem zawsze dotyczyły dzieci. Nowe Przymierze nie jest inne pod tym względem. 

5. Ponieważ biblijne obrazy odkupienia dotyczyły całych domostw: arka Noego, Pascha, wyjście z Egiptu, ofiary ze zwierząt, ocalenie rodziny Rachab itp.    

6. Ponieważ biblijne zapowiedzi chrztu dotyczyły również dzieci: przeszły przez wodę i zostały "ochrzczone w Mojżesza" wraz z całym ludem Bożym (1 Kor 10:1-4), uczestniczyły w obmyciach z nieczystości (Lb 19:14.18).

7. Ponieważ chrzest i obrzezanie (pomimo oczywistych różnic), które otrzymywały dzieci wskazują na tę samą rzeczywistość duchową (obrzezanie serca, usprawiedliwienie z wiary, śmierć starego człowieka, włączenie do społeczności ludu Bożego...). 

8. Ponieważ dzieci ludu Bożego są określane w ten sam sposób, co dorośli wyznający wiarę: święci (Ef 1:1), wierzący (Kol 1:2), odkupieni (Kol 1:14), uczestnicy Bożego dziedzictwa (Kol 1:12), potomstwo Boże (Mal 2:15), królewscy kapłani i naród święty (Wj 19:6; 1 P 2:9), lud Boży (Kpł 26:12; 1 P 2:10), domownicy Boga (Ef 2:19).

9. Ponieważ nasz Bóg jest również Bogiem naszych dzieci (Rdz 17:7; Dz 2:38-39; Ps 22:10-11; 71:5-6), mają prawo wraz z nami modlić się do Niego "Ojcze nasz".

10. Ponieważ połowa chrztów opisanych w Dziejach Apostolskich to chrzty domowników (Dz 16:14-15; 32-33; 10:47-48; 18:8). Bóg od zawsze włączał do przymierza całe domostwa, a więc dorosłych wyznających wiarę oraz ich dzieci. 

11. Ponieważ wiara chrześcijańska nie jest jedynie wiarą dorosłych. Bóg przyjmuje również chwałę z ust dzieci, ssących i niemowląt (Ps 8:3; Mt 21:16) 

12. Ponieważ dzieci są wymienione wśród adresatów listów apostolskich skierowanych do ochrzczonych członków Kościoła (Ef 6:1; Kol 3:20).

13. Ponieważ Nowy Testament nie tylko nie odwołuje Bożego wielowiekowego działania: „ty i twoje potomstwo”, lecz wielokrotnie ją powtarza i utwierdza  (Łk 1:17; Łk 2:49-50; Dz 2:39; 3:25; 13:32-33; Rz 4:13-17).

14. Ponieważ Nowy Testament nigdzie nie wprowadza tak radykalnej zmiany, która polegałaby na usunięciu dzieci spośród uczestników ludu Bożego, którymi były od tysiącleci.

15. Ponieważ starożytny i historyczny Kościół zawsze wyznawał i praktykował chrzest niemowląt (do czasu anabaptystów w XVI wieku). Reformatorzy Kościoła i konfesje Kościołów reformacji nie tylko go nie negowali, lecz zdecydowanie bronili. 

Podstawowe przesłanie Księgi Koheleta

Podstawowe przesłanie Księgi Koheleta: 

Przestań próbować kontrolować swoje życie i zaufaj Bogu. 

Przestań próbować zrozumieć życie i bądź posłuszny Bogu. 

Przestań próbować bawić się w Pana Boga i miej bojaźń Bożą. 

- Rich Lusk

Reagowanie radością

Reagowanie na życiowe próby gniewem lub rozpaczą jest kuszące. Ale św. Jakub mówi nam, abyśmy reagowali na próby radością. 

Jedyny sposób, w jaki możemy to zrobić, to uchwycenie celu kochającego Ojca, który stoi za naszymi próbami. 

- Rich Lusk

poniedziałek, 19 maja 2025

Czy śpiewasz?

- Peter Leithart 

Śpiew jest głównym wyrazem radości w Biblii. 

Kobiety witają Dawida śpiewem, tańcem i tamburynami, gdy wraca po zabiciu Goliata. 

Śpiewacy i muzycy paradują z Salomonem podczas jego koronacji. 

Izrael raduje się i śpiewa, gdy Jahwe zstępuje do świątyni. 

Gdy Bóg przychodzi, aby sądzić świat, drzewa wybrzmiewają pieśnią. 

Do wygnańców Pan mówi: „Śpiewaj z radości i wesel się, córko Syjonu, bo oto przychodzę i mieszkam pośród ciebie”. 

Gdy Bóg Izraela przychodzi w żydowskim ciele , chóry anielskie śpiewają hymn o Jego przyjściu. 

"Ale nie mam ochoty śpiewać”, mówisz. „Nie czuję radości”. 

Mówi się trudno, ponieważ Biblia nie usprawiedliwia tych, którzy nie odczuwają radości. 

Gdy Izraelici zebrali się, aby poświęcić świątynię - śpiewali, PONIEWAŻ byli radośni. 

Księga Kronik mówi również, że śpiewali, AŻ byli radośni. Pan daje jedną receptę dla wszystkich: Bóg przyszedł. 

Dlatego: Radujcie się. Śpiewajcie. 

Śpiewajcie, PONIEWAŻ jesteście radośni, śpiewajcie, AŻ będziecie radośni. 

Twój Bóg oferuje prosty, obiektywny test twojego zdrowia duchowego:
 
Czy śpiewasz?